Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za dolara płacono w czwartek w Moskwie nawet 117,5 rubla. Co prawda w zeszłym tygodniu kurs dochodził na rynkach azjatyckich do 119 rubli, ale na rynku moskiewskim dolar nigdy wcześniej nie kosztował więcej niż 110 rubli. Wyprzedaż rosyjskiej waluty była reakcją inwestorów na obcięcie przez agencje Fitch i Moody's rosyjskich ratingów kredytowych do „śmieciowych" poziomów. Akcje spółek z Rosji zostały natomiast usunięte z indeksów MSCI oraz FTSE Russell. Giełda w Moskwie była zamknięta już kolejny dzień z rzędu, a na giełdzie londyńskiej zawieszono handel kwitami depozytowymi 28 spółek powiązanych z Rosją. Wiele z nich stało się w ostatnich dniach spółkami groszowymi, jak choćby Sbierbank, który od 18 lutego stracił 99,7 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 50 proc. cła na miedź. Cena surowca na rynku amerykańskim sięgnęła więc rekordowo wysokiego poziomu.
Biały Dom zagroził m.in. Japonii oraz Korei Południowej wysokimi cłami. Rynek nie zwrócił jednak na to uwagi, gdyż spodziewa się, że i tak Trump za jakiś czas złagodzi swoje stanowisko.
Małe alpejskie księstwo, będące centrum bankowości oraz rajem podatkowym, zmaga się z powodu sankcji z problemem trustów „zombie”.
Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.
Waszyngtońska administracja przesunęła termin podwyżek ceł z 9 lipca na 1 sierpnia. Niepewność związana z polityką handlową może więc utrzymać się dłużej.
JP Morgan przewiduje 4000 USD za uncję kruszcu do połowy 2026 roku, podczas gdy Citi prognozuje... spadki poniżej 3000 USD. Rynek dzielą różnice w interpretacji zachowań ETF-ów, zakupów banków centralnych i globalnych reform.