Testy wrażliwości nie dają spokoju

10 z 19 największych banków USA może potrzebować dodatkowego kapitału

Publikacja: 06.05.2009 01:08

Według Bena Bernanke, szefa Fedu, pojawiły się oznaki stabilizacji sytuacji gospodarczej w USA.

Według Bena Bernanke, szefa Fedu, pojawiły się oznaki stabilizacji sytuacji gospodarczej w USA.

Foto: Bloomberg

Wczoraj amerykański Bank Rezerw Federalnych (Fed) zaczął przekazywać zarządom największych banków USA wyniki tzw. testów wrażliwości mających wykazać, czy ci pożyczkodawcy będą potrzebować dodatkowego kapitału, gdy sytuacja gospodarcza się pogorszy. Według informatorów agencji Bloomberga i Reutera, w wyniku tych testów, 10 spośród 19 największych amerykańskich banków dostanie od regulatorów instrukcje zalecające zebranie dodatkowych funduszy.

[srodtytul]Opóźniona publikacja[/srodtytul]

Nazwy banków, które wypadły źle w testach, nie są znane. Media spekulowały wcześniej, że o zebranie dodatkowego kapitału poproszone zostały Wells Fargo, Citigroup i Bank of America. W poniedziałek kurs akcji ostatniego z nich skoczył na giełdzie nowojorskiej o 19 proc., gdyż bank ten zaprzeczył, że planuje zdobyć 10 mld USD na ten cel.Wyniki testów wrażliwości mają zostać upublicznione w czwartek.

Ich ujawnienie przesunięto o tydzień zarówno z powodu obaw co do wpływu tej publikacji na giełdę, jak również dlatego, że część banków miała zastrzeżenia co do rezultatów testów. Dyskusyjne okazały się dla nich podane w wynikach sumy, o jakie powinny zwiększyć kapitał. Banki te wciąż negocjują z Fedem i Departamentem Skarbu zakres publikowanych wyników. Nie chcą one, by publicznie dostępne stało się zbyt wiele „wrażliwych danych”.

[srodtytul]Zbyt wiele niewiadomych[/srodtytul]

Reklama
Reklama

Część ekspertów uważa, że publikacja wyników może zahamować zwyżki na Wall Street obserwowane od marca. – Istnieje duże ryzyko, że pojawi się znowu fala niepewności i obaw, akurat gdy sytuacja sektora bankowego poprawia się – stwierdził Wayne Abernathy z zarządu Amerykańskiego Stowarzyszenia Bankierów.

Samą ideę testów skrytykował zaś znany inwestor Warren Buffett. Wskazał, że nie odzwierciedlają one w pełni sytuacji finansowej banków i mogą stworzyć wrażenie, że instytucja dobrze radząca sobie z kryzysem jest w złej kondycji.

Analitycy spodziewają się, że po publikacji testów banki, które źle w nich wypadły, szybko przedstawią plany zdobycia potrzebnych funduszy, by zapobiec zbyt dużemu spadkowi kursów swoich akcji. Fed i Departament Skarbu radziły im już prawdopodobnie, by zamiast zwracać się o pomoc państwa, szukały wsparcia wśród prywatnych inwestorów.

Na ten scenariusz wskazywał w poniedziałek Robert Gibbs, rzecznik Białego Domu, wskazując, że prezydencka administracja nie widzi potrzeby, by prosić Kongres o dodatkowe pieniądze na wsparcie dla banków. – Myślę, że każdy zaangażowany w tę sprawę oczekiwałby, że banki zdobędą środki, zwracając się do inwestorów lub sprzedając część swoich aktywów – stwierdził Gibbs.

Ben Bernanke, szef Fedu, podczas wtorkowego przesłuchania w Kongresie nie ujawnił szczegółów testów wrażliwości. Stwierdził, że tempo pogarszania się sytuacji gospodarczej zwalnia i USA mogą wyjść z recesji już w 2009 r. Jednakże jeśli dojdzie do nagłego osłabienia sektora finansowego, proces ożywienia gospodarczego będzie dłuższy.

Gospodarka światowa
Francuski przemysł hamuje, ale nadal podtrzymuje wzrost gospodarczy
Gospodarka światowa
Nawet o milion miejsc pracy w USA mniej do marca
Gospodarka światowa
Zalew długu z rynków wschodzących
Gospodarka światowa
W lipcu produkcja w górę, eksport oraz import w dół
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka światowa
Trzech kandydatów do kierowania Fedem
Gospodarka światowa
PKB Japonii rośnie, ale niepewność polityczna szybciej
Reklama
Reklama