Łotwa uniknie bankructwa?

Rząd w Rydze postanowił, że będzie ciął płace budżetówki o jedną piątą. Ma to zadowolić Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Bałtycki kraj liczy, że w ten sposób uzyska upragnioną zagraniczną pomoc finansową

Publikacja: 13.06.2009 02:09

Łotewski rząd przyjął plan drastycznych cięć budżetowych. W jego ramach emerytury zostaną zmniejszone o 10 proc., a płace w sferze budżetowej aż o 20 proc. Wydatki państwa będą obcięte o 10 proc. Pozwoli to rządowi zaoszczędzić około 1 mld USD. Parlament może ostatecznie zaakceptować ten pakiet oszczędnościowy już w poniedziałek.

– Dzięki decyzji o cięciach kraj został uratowany przed bankructwem – oznajmił premier Łotwy Valdis Dombrovskis. Jego zdaniem, nowelizacja budżetu sprawi, że nadbałtyckie państwo dostanie drugą transzę pożyczki antykryzysowej od instytucji międzynarodowych już w czerwcu lub na początku lipca.

[srodtytul]Konieczne ograniczenia[/srodtytul]

Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Unia Europejska przyznały Rydze w grudniu 7,5 mld euro kredytu pomocowego. Wypłata transzy wartej 1,2 mld euro była jednak zablokowana od marca, gdy nie udało się rządowi obniżyć deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB. Według premiera Dombrovskisa, bez tych pieniędzy Łotwa mogłaby zbankrutować już latem.

Nic dziwnego więc, że na bolesne cięcia zgodziły się zarówno organizacje pracodawców, jak i związki zawodowe. Partie koalicji rządzącej uznały zaś, że redukcja wydatków będzie lepszym rozwiązaniem, niż znaczne zwiększenie podatków, które silnie uderzyłoby w przedsiębiorców. Do zmian podatkowych może dojść dopiero w przyszłym roku. W planach rządu jest m.in. porzucenie podatku liniowego na rzecz progresywnego oraz podwyższenie podatku od nieruchomości.– Cięcia są bardzo niepopularne i dotykają praktycznie wszystkich sfer. Inne alternatywy są jednak gorsze – wskazał Dombrovskis.

[srodtytul]W stronę Argentyny[/srodtytul]

– Sytuacja na Łotwie jest wciąż bardzo, bardzo poważna. Cięcia nie zostały jeszcze przegłosowane przez parlament. Nie zapominajmy również, że są one tylko jednym z warunków przyznania pomocy. Nie wiemy, czy MFW uzna, że te środki wystarczą. Jeśli jednak teraz Ryga otrzyma pomoc, nie wiemy, co się wydarzy np. za trzy miesiące. Sytuacja bardzo przypomina to, co się działo w Argentynie w 2001 r. Tam również MFW deklarował pomoc, rząd forsował cięcia budżetowe, a kraj w końcu zbankrutował – uważa Lars Christensen, główny ekonomista Danske Banku.

Jego zdaniem, wciąż istnieje również ryzyko dewalucji łata, powiązanego z euro w ramach mechanizmu ERM2, choć rząd wielokrotnie zaprzeczał, że ją planuje. Mogłoby do niej dojść, gdyby władze zmuszone zostały do dalszych cięć budżetowych. Niektórzy ekonomiści, np. Nouriel Roubini, szef firmy RGE Monitor, uważają, że MFW i UE zrobiły ogromny błąd jednocześnie przyznając Łotwie pomoc i nie zgadzając się na dewaluację łata.

Argumentują, że kurs tej waluty wobec euro jest zbyt wysoki, co pogłębiło recesję na Łotwie. – Na pewno skutki ewentualnej dewalucji łotewskiej waluty silnie odczują kraje bałtyckie. Polska i reszta regionu w o wiele mniejszym stopniu. Skutki będą na pewno zależne od sytuacji na rynkach i nastawienia inwestorów do regionu. Może ona więc mieć raczej mały wpływ na Polskę – twierdzi Christensen.

[ramka][b]Litwa również zaciska pasa. Premier nie widzi groźby dewaluacji[/b]

Z deficytem budżetowym walczy również litewski rząd. Według dziennika „Lietuvos Rytas”, zamierza on podnieść podstawową stawkę VAT z 19 proc. do 22 proc. oraz zwiększyć składkę na ubezpieczenia społeczne. Premier Andrius Kubilius stwierdził w piątek, że konieczne będzie również zmniejszenie wydatków budżetowych. Zwiększenie podatków niesie ze sobą ryzyko pogłębienia recesji. Kryzys gospodarczy na Litwie przybrał bowiem jak dotąd jedynie nieco mniej ostrą formę niż na Łotwie czy w Estonii. PKB naszego północno-wschodniego sąsiada spadł w I kwartale o 12,6 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami zeszłego roku.Priorytetem litewskiego rządu stało się jednak uzdrowienie finansów publicznych, by uniknąć ryzyka niewypłacalności takiego, jakie dotknęło Łotwę. Litewski premier powiedział w piątek również, że dewaluacja jakiejkolwiek waluty państw bałtyckich jest niemożliwa. Waluty Łotwy, Litwy i Estonii są powiązane z euro w ramach mechanizmu ERM2. [/ramka]

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp