SEC, który zezwolił Madoffowi na taki układ już wcześniej był mocno krytykowany za dopuszczenie do przestępstwa finansowego, w wyniku którego inwestorzy stracili 65 mld dolarów.
Specjaliści od prawa są zszokowani, że Komisja nie domaga się od uwięzionego oszusta przyznania się do odpowiedzialności za tak ogromną malwersację.
- Jestem zdziwiony, że zgodzono się na rozwiązanie, czy porozumienie, w którym nie przyznaje się on do winy. Szczególnie w obliczu skali tego przestępstwa oraz wcześniejszej krytyki SEC – mówi Bradley Simon, obrońca z Nowego Jorku, niezwiązany ze sprawą Madoffa.
Michael Shapiro, partner w firmie prawniczej Carter Ledyard i Millburn twierdzi, że decyzja SEC to standardowa procedura w przypadku kiedy nie ma procesu.
- Jest to trochę głupie skoro przyznał się do wszystkich zarzucanych win w postępowaniu kryminalnym - mówi Shapiro.