Wczoraj prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Hu Jintao ustalili, że dwustronna wymiana handlowa będzie w większym stopniu rozliczana w rublach i juanach.
– Uzgodniliśmy podjęcie dalszych kroków w tym kierunku, być może również poprzez dostosowanie umów i praw, które już obowiązują – powiedział Miedwiediew po przeprowadzonych na Kremlu rozmowach. Wicepremier Igor Seczin dodał, że Rosja chce, by Chiny zaczęły płacić jej za ropę naftową w rublach. Cel ten określił jako strategiczny dla jego kraju.
Podczas zakończonego we wtorek szczytu grupy BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny) powrócił postulat zastąpienia dolara w roli waluty światowej przez jakąś nową jednostkę monetarną. W ostatecznym komunikacie jednak znalazło się jedynie wezwanie do budowy „bardziej zróżnicowanego systemu walutowego”. Ceny amerykańskich obligacji mocno reagują ostatnio na wypowiedzi członków rosyjskich władz, jak choćby na wtorkowe słowa wiceprezesa Banku Rosji, o tym, że może zamienić on część amerykańskich papierów skarbowych na te emitowane przez MFW.
Przejście przez oba kraje na rubla w handlu ropą mogłoby stanowić niebezpieczny dla dolara precedens. Według Seczina, w ciągu 20 lat Rosja sprzeda Chinom paliwo za ponad 100 mld USD.