MAE, organizacja doradzająca w kwestiach energetycznych krajom rozwiniętym, przedstawiła wczoraj średnioterminową prognozę popytu na najważniejszy z surowców. W porównaniu z poprzednim takim opracowaniem ścięła szacunki zużycia ropy w każdym z najbliższych pięciu lat średnio o 3 mln baryłek na dobę. Według nowych prognoz, w 2012 r. popyt wyniesie 86,76 mln baryłek na dobę i może to być dopiero pierwszy rok, kiedy poziom zużycia będzie większy niż obserwowany w 2008 r. (85,76 mln baryłek). W 2014 r. konsumpcja ma wynosić 88,99 mln baryłek.

W tym roku, w wyniku recesji, światowy popyt na „czarne złoto” spadnie w stopniu największym od 1980 r. Ma to wpływ na zmniejszenie ryzyka niedoborów surowca z powodu nadmiernej konsumpcji. Zdaniem MAE, w zamian pojawiło się jednak inne zagrożenie – firmy zahamowały inwestycje w wydobycie i w 2013 lub 2014 r. niewykluczony jest kolejny kryzys naftowy.