Team BMW Sauber, w którym ściga się Robert Kubica, wycofa się z F1 z końcem tego sezonu. BMW, niemiecki producent luksusowych aut, tłumaczy decyzję względami strategicznymi. Uwolnione środki zamierza przeznaczyć na rozwój technologii związanych z ekologią i ograniczaniem emisji spalin.
– Pozostaniemy tylko w takich seriach wyścigowych, które pozwalają nam na bardziej bezpośredni transfer technologii i realizację efektów synergii – tłumaczy szef BMW Norbert Reithofer. Inwestorów to cieszy. – Obecność w Formule 1 kosztuje mnóstwo pieniędzy, a niewiele daje BMW – powiedział agencji Reutera anonimowy makler z Frankfurtu.
BMW wydaje na F1 około 200 mln USD rocznie. Według wyliczeń Georga Stuerzera, analityka branży motoryzacyjnej z UniCredit w Monachium, rezygnacja z tych kosztów oznacza wzrost wartości akcji BMW o około 1,5 euro poprzez zwiększenie przepływów pieniężnych i poziomu zysków. Akcje BMW drożały wczoraj o około 1 euro (3,4 proc.), do 31,4 euro.
BMW Sauber zadebiutował w F1 cztery lata temu, po przejęciu przez BMW szwajcarskiego teamu Sauber. Największymi sukcesami zespołu było pierwsze miejsce Kubicy w zeszłorocznym Grand Prix Kanady oraz II miejsce w klasyfikacji konstruktorów w 2007 r.BMW poszło tropem Hondy, która z powodu kryzysu w branży motoryzacyjnej wycofała się z Formuły 1 w grudniu zeszłego roku.