Jest to wprawdzie o 58 proc. mniej niż w 2008 r., ale więcej, niż prognozowali analitycy. Dlatego kurs jego akcji wzrósł wczoraj o ponad 6 proc.UniCredit chce wypłacić 3 eurocenty dywidendy na każdy papier. W ubiegłym roku z powodu kryzysu zyskiem z akcjonariuszami się nie dzielono.

Wzrósł współczynnik wypłacalności strategicznego inwestora Banku Pekao. We wrześniu 2009 r. wynosił on 7,55 proc., a na koniec roku 8,47 proc. Było to możliwe dzięki emisji akcji z prawem poboru, która przyniosła spółce 3 miliardy euro.W czwartym kwartale minionego roku zysk netto UniCredit obniżył się o 27 proc., do 371 milionów euro. Wynik ten okazał się dużo lepszy od prognozowanego przez analityków, którzy spodziewali się 26 mln euro straty.

Przychody w kwartale wzrosły o 6 proc., do 6,4 miliarda euro, natomiast koszty operacyjne zmniejszyły się o 9 proc., do 3,8 mld euro. Odpisy na złe kredyty zwiększyły się z 1,3 mld do 2,1 mld euro. UniCredit postanowił sprzedać akcje Assicurazioni Generali. Na sprzedaż wystawiono cały 2,84 – proc. pakiet po 18 euro za sztukę. Z tej transakcji UniCredit uzyskał 796 milionów euro, co oznacza, że poniósł 67 milionów euro straty.

Sprzedaż akcji Assicurazioni Generali wymusił urząd antymonopolowy po przejęciu przez UCI banku Capitalia.W ostatnich dniach doszło do konfliktu między Alessandro Profumo, szefem UniCredit, a grupą akcjonariuszy sprzeciwiających się skupieniu włoskich biznesów w jednym holdingu. Profumo wczoraj zaprzeczył, by zamierzał podać się do dymisji.