Znacznie przyspieszenie organizacja przewiduje dla Stanów Zjednoczonych i Japonii - w Tym pierwszym przypadku PKB skurczył się w 2009 roku o 2,4 proc, w drugim o 5,2 proc. Tymczasem odbicie w 2010 roku ma sięgnąć odpowiednio 3,2 i 3 proc.
Eksperci OECD uważają, że to pozytywny efekt pakietów pomocowych rządów oraz widocznej poprawie w handlu.
Ożywienie będzie także widoczne w krajach należących do OECD - w porównaniu ze spadkiem rzędu 3,3 proc. w ubiegłym roku, w tym gospodarka tych krajów ma się rozwijać w tempie 2,7 proc, a w przyszłym 2,8 proc. PKB.
Słabsze w porównaniu z resztą świata ożywienie w krajach posługujących się wspólną walutą organizacja tłumaczy ryzykiem wynikającym ze słabej konkurencyjności tych państw oraz nie najlepszego stanu finansów państw przeżywających teraz drugą falę kryzysu - Grecji, Hiszpanii, Portugalii i Irlandii.
To jest w krytyczny moment dla światowej gospodarki - twierdzi Sekretarz Generalny OECD Angel Gurria. - Potrzebne są skoordynowane działania, które zapobiegną pogarszania się kondycji finansów publicznych. Wiele krajów OECD musi pogodzić konieczność utrzymywania wsparcia dla gospodarki z potrzebą stopniowego równoważenia finansów publicznych.