Idea stworzenia europejskiej agencji ratingowej, będącej konkurencją dla dominujących na tym rynku anglosaskich spółek S&P, Fitch oraz Moody’s, od wybuchu kryzysu w Grecji zyskuje na popularności wśród polityków z Unii Europejskiej.
– Świat potrzebuje więcej niż trzech głównych agencji ratingowych – powiedział we wtorek Jean-Claude Trichet, prezes Europejskiego Banku Centralnego. Trichet uważa, że większa konkurencja na rynku ratingów sprawiłaby, że działania agencji w mniejszym stopniu wywoływałyby niepokój wśród w inwestorów.
Przełamać ratingową dominację Anglosasów chcą również Chińczycy. Chińska agencja Dagong Global Credit Rating pozbawiła niedawno m. in.: USA, Wielką Brytanię, Niemcy i Francję – najwyższej oceny kredytowej AAA. Podwyższyła za to rating Chin do poziomu AA+. Światowe rynki nie zareagowały jednak na zmiany ratingów dokonane przez mało znaną chińską spółkę.