W ten sposób rynek zareagował na medialne doniesienia mówiące, że szef BP Tony Hayward zrezygnuje ze stanowiska już w tym tygodniu.
Dzisiaj wieczorem zbierze się rada nadzorcza BP. [link=http://www.parkiet.com/artykul/31,952339.html]Może ona zdecydować o tym, czy Hayward nadal będzie kierował spółką[/link].
Jako jego potencjalnego następcę media wymieniają Roberta Dudleya, amerykańskiego menedżera, który obecnie odpowiada za jednostkę BP walczącą ze skutkami wycieku w Zatoce Meksykańskiej. Wcześniej był szefem TNK-BP, rosyjskiej spółki joint-venture koncernu BP.