Wspomnianym odcinkiem gazociągu miałyby zarządzać spółka joint venture powołana przez rosyjski Gazprom oraz ukraiński koncern energetyczny Naftohaz. Oba koncerny prowadzą już negocjacje na ten temat.
Azarow zapowiada, że rozmowy o powołaniu spółki joint venture zostaną zakończone jeszcze w tym roku, co pozwoli Kijowowi i Moskwie zawrzeć nowy kontrakt gazowy obowiązujący od 2011 r. Ukraiński premier chce, by w nowej umowie znalazła się korzystniejsza dla jego kraju formuła wyznaczania cen błękitnego paliwa. – Ten projekt jest dwustronnie korzystny i zapewni Ukrainie gwarancję tranzytu – uważa Azarow.
Prezes Gazpromu Aleksiej Miller oraz niektórzy rosyjscy politycy postrzegają stworzenie spółki z Naftohazem jako pierwszy krok do głębszej integracji tego ukraińskiego koncernu z Gazpromem.