Była to już piąta jego zwyżka z rzędu – podał ośrodek badawczy GfK. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie średnio 4,2 pkt, co stanowiłoby wzrost o 0,1 pkt wobec pierwotnego odczytu na wrzesień. – Konsumenci oczekują teraz, że ożywienie gospodarcze w kolejnych miesiącach będzie postępowało – ocenił analityk norymberskiego ośrodka Rolf Buerkl. – Wobec tego społeczeństwo dostrzega realną szansę na wzrost wynagrodzeń, co pobudza jego skłonność do wydawania – dodał.
Niemcy coraz lepiej oceniają także bieżącą koniunkturę w największej europejskiej gospodarce. Indeks GfK wyrażający nastroje konsumentów we wrześniu wzrósł do 53,5 pkt, z 46,6 pkt miesiąc wcześniej. – Decydującym dla poprawy nastrojów czynnikiem są pozytywne tendencje na rynku pracy – wskazuje w komunikacje GfK. W lipcu i sierpniu stopa bezrobocia nad Renem wynosiła 7,6 proc., w porównaniu z 8,1 proc. jeszcze na początku 2010 r. Dla porównania – w strefie euro jest to 10 proc.
Zdaniem ekonomistów rosnący optymizm konsumentów pomoże zrównoważyć niemiecką gospodarkę, która w ostatnich latach była nadmiernie uzależniona od eksportu. Także poprawa koniunktury w II kwartale, gdy PKB Niemiec powiększył się o 3,7 proc. rok do roku, była w dużej mierze skutkiem ożywienia w handlu zagranicznym. – Dzisiejszy odczyt potwierdza nasze przewidywania, że zakres ożywienia będzie się poszerzał.
Po niemal 10 straconych dla niemieckich konsumentów latach, co spowodowane było stagnacją płac realnych, wysoką stopą bezrobocia i oszczędzaniem na czarną godzinę, następuje odwrócenie tych tendencji. To, co było hamulcem wzrostu gospodarczego, staje się jego motorem – powiedział Carsten Brzeski, ekonomista z banku ING.