To nieco lepiej od prognoz analityków mówiących o wzroście tego wskaźnika do 38,1 pkt. Indeks ZEW odzwierciedlający postrzeganie obecnego stanu gospodarki spadł jednak w tym czasie z 8,9 pkt do 8,6 pkt.

– Niemiecka gospodarka prawdopodobnie przyspieszy w drugiej połowie roku. Jednakże wyniki ostatniego sondażu ZEW wskazują, że będzie to raczej wolne ożywienie – wskazuje Clemens Fuest, przewodniczący instytutu ZEW.

– Ostatnio znowu pojawiły się wątpliwości co do siły niemieckiej gospodarki. Kilka instytucji międzynarodowych obniżyło prognozy dla Niemiec; spodziewają się one jedynie niewielkiego wzrostu PKB w tym roku. Indeks ZEW wskazuje jednak, że niemiecka gospodarka odzyskuje siły. Może ona znowu pozytywnie zaskoczyć – twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista z banku ING. Dostępne twarde dane zdają się potwierdzać takie nadzieje: produkcja przemysłowa wzrosła, sektor budowlany odrobił straty po ciężkiej zimie, eksport nabrał siły. – Jedynie konsumpcja prywatna musiała wziąć chwilę oddechu – dodaje Brzeski.