Analitycy spodziewali się jednak, że sięgnie ona 4,8 proc. Był to pierwszy test nastrojów inwestorów, który Hiszpania przeszła w tym roku. Dzień wcześniej udaną aukcję długu przeprowadziła Portugalia - inne słabe ogniwo strefy euro.
Tymczasem Elena Selgado, hiszpańska minister finansów, po raz kolejny zapewniła, że jej kraj nie potrzebuje pomocy finansowej. Zaprzeczyła również, że hiszpańskie banki będą potrzebowały dodatkowego wsparcia rządu.