Szwajcarska waluta znów bije rekordy. Za franka płacono we wtorek 3,51 zł, najwięcej w historii. Po południu złoty odrabiał straty, a frank kosztował poniżej 3,45 zł. Europejskie giełdy zaczęły dzień od mocnych spadków. Główny indeks parkietu w Mediolanie, zniżkował rano ponad 4 proc., później jednak odrabiał straty?i ostatecznie zyskał prawie 1?proc.
Poprawa nastrojów to zasługa Europejskiego Banku Centralnego. Na rynku pojawiły się plotki, że EBC interweniuje na rynku długu niektórych państw eurolandu.
Kolejna porcja negatywnych informacji pojawiła się wieczorem. [link=http://www.parkiet.com/artykul/1073596_Moody-s-tnie-rating-Irlandii-do-poziomu--smieciowego-.html]Agencja Moody’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Irlandii do Ba1, co oznacza, że Zielona Wyspa jest kolejnym krajem strefy euro o śmieciowym ratingu. Efekt: nowa fala spadku kursu euro.[/link]
[srodtytul]Testowanie granic[/srodtytul]
Rentowność włoskich obligacji dziesięcioletnich przekroczyła wczoraj po raz pierwszy od 1997 r. 6 proc. (po południu spadła do 5,7 proc.). Dochodowość hiszpańskich dziesięciolatek utrzymywała się powyżej 6?proc. Analitycy wskazują, że w nadchodzących dniach może znowu wzrosnąć. – Hiszpańskie i włoskie obligacje znajdują się pod ogromną presją. Sytuacja na mniejszych rynkach państw z peryferii eurolandu była możliwa do opanowania, ale teraz kryzys przybiera na sile – wskazuje Elwin de Groot, ekonomista z Rabobanku.