Wcześniej uzgodnił z bankami, że zamrożą one kurs waluty przy spłacie kredytów na 180 forintów za franka (przy ostatnich rekordowych notowaniach rzędu 272 forintów) do końca 2014 r., a teraz zaproponował, żeby od początku 2015 r. raty objętych tym programem kredytów, kiedy już on wygaśnie, mogły wzrosnąć co najwyżej o 15 proc.
Korzystanie z ułatwień jest dla kredytobiorców dobrowolne. Różnice między kwotami rat przy stałym kursie a tymi, które byłyby spłacane na normalnych zasadach, mają być księgowane na osobnych kontach w forintach. Sumy z tych kont mają rosnąć lub maleć zgodnie ze zmianami kursu franka.
Analogicznymi ułatwieniami mają być objęte także kredyty we wspólnej walucie (stały kurs to 250 forintów za 1 euro).
Problem z kredytami we frankach doskwiera węgierskiej gospodarce. Jak podaje Pszaf, regulator rynku finansowego, już 140 tys. kredytobiorców hipotecznych ma opóźnienie w płatnościach rat przekraczające 3 miesiące.