George Osborne, brytyjski minister finansów, bronił się wczoraj przed zarzutami, że nie zamierza zwiększać państwowych wydatków w celu pobudzenia gospodarki, tłumacząc, że w obecnej sytuacji, kiedy świat stoi w obliczu kryzysu zadłużenia, ekspansja fiskalna stwarza więcej ryzyka, niż daje potencjalnych korzyści. Tłumaczył, że dla pobudzenia rozwoju lepsze jest obecnie utrzymywanie niskich stóp procentowych.
W momencie gdy Osborne zaczynał przemówienie na kongresie Partii Konserwatywnej, agencja Standard & Poor's poinformowała, że utrzymuje brytyjski rating na najwyższym możliwym poziomie. Rating ma perspektywę stabilną. „Oczekujemy, że polityka gospodarcza skupi się na domknięciu luki fiskalnej" – napisała agencja. Brytyjskie władze, wprowadzając największe w powojennej historii cięcia wydatków publicznych, chcą zlikwidować deficyt budżetowy najpóźniej w 2015 r. Zdaniem opozycji doprowadzi to jednak do stagnacji w gospodarce.