Niewykluczone, że Węgry otrzymają od Funduszu elastyczną linię kredytową.

Do negocjowania nowej umowy rząd Victora Orbana zmusiła sytuacja na rynku. W poniedziałek forint był rekordowo słaby wobec euro. Za unijną walutę płacono nawet 317,8 forinta, a rentowność węgierskich obligacji dziesięcioletnich zbliżała się do 9 proc. (W czwartek po południu lekko spadła do 8,77 proc.). Informacje o negocjacjach zostały entuzjastycznie przyjęte przez rynek. BUX, główny indeks giełdy w Budapeszcie, na wieść o nich skoczył aż o 8 proc. Zamknął się 3,8 proc. na plusie.

W 2008 roku Węgry uniknęły niewypłacalności dzięki pomocy MFW i Unii Europejskiej. W ubiegłym roku po wygranych wyborach Victor Orban nie odnowił linii kredytowej, gdyż chciał mieć większą swobodę w realizacji swojej polityki gospodarczej, której celem było cięcie zadłużenia, a jednocześnie dotrzymanie wyborczych obietnic dotyczących obniżek podatków.