– Europejska solidarność nie jest celem samym w sobie i nie może ona być jednokierunkową ulicą – głosi ich oświadczenie.

W czwartek i piątek europejscy przywódcy będą dyskutować w Brukseli nad wzmocnieniem funduszy ratunkowych dla eurolandu. Niemcy znajdują się pod wielką presją, by zgodzić się na zwiększenie „zapory przeciwogniowej" broniącej strefy euro przed kryzysem do 750 mld euro. Tego chcą Międzynarodowy Fundusz Walutowy i główni unijni sojusznicy Niemiec. Za wzmocnieniem mechanizmów antykryzysowych opowiadają się nawet Holandia i Finlandia. Opór w Bundestagu stawia  Merkel w trudnej sytuacji.