Analitycy tłumaczą to głównie tym, że zysk przed opodatkowaniem, wynoszący 21,9 mld USD, okazał się niższy od prognoz.
– Współczynnik ceny jego akcji do wartości księgowej to blisko 1,3, a perspektywy dla papierów niewiele się poprawiły. Te akcje nie są wyraźnie tanie – wskazuje Gary Greenwood, analityk z firmy Shore Capital.
Wielu analityków widzi jednak dobre prespektywy dla HSBC. Wyniki tego banku mocno bowiem kontrastowały z rezultatami innych dużych brytyjskich pożyczkodawców. Zysk netto Barclays spadł w 2011 r. o 15 proc., do 3 mld funtów. Royal Bank of Scotland podwoił stratę roczną do około 2 mld funtów. Lloyds Banking Group straciła natomiast 2,8 mld funtów.
– Spodziewamy się silnego wzrostu na dynamicznych rynkach Azji, Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu, choć będzie on bardziej umiarkowany niż w 2011 r., a Chiny doznają miękkiego lądowania gospodarczego – prognozuje Stuart Gulliver, prezes HSBC.
– Ich przewidywania co do wyników są dosyć optymistyczne i nie zawierają żadnych negatywnych niespodzianek. Bank ten zdecydowanie wyróżnia się jakościowo na tle sektora – uważa Jane Coffey, zarządzająca funduszem w Royal London Asset Management.