Od kiedy walory portalu społecznościowego Marka Zuckerberga zaczęły gwałtownie tanieć już na drugiej sesji, kilka spółek zrewidowało plany pójścia w jego ślady. Ostatnim przykładem jest Kayak, internetowy serwis podróżniczy, który poinformował w środę, że odsuwa swój debiut w czasie.

Oczywiście Facebook nie jest jedynym winowajcą pogarszającej się koniunktury na pierwotnym rynku akcji. Jest to również skutek eskalacji kryzysu fiskalnego w strefie euro i związanej z tym przeceny na światowych giełdach. Ale wyczekiwany debiut portalu społecznościowego miał szansę przekonać inne unikalne spółki, że mogą z sukcesem sprzedawać akcje nawet w trudnych warunkach.