Wyraźnie lepszy od oczekiwań odczyt był jedną z przyczyn dobrych nastrojów na Wall Street: gdy zamykaliśmy to wydanie „Parkietu", indeks S&P 500 zwyżkował o 0,8 proc. Ale wśród ekonomistów obawy o to, że gospodarka USA hamuje, nie osłabły. – Po silnych spadkach w marcu i kwietniu w maju wartość zamówień wciąż była na poziomie sprzed pół roku – zauważył Paul Dales, ekonomista ds. USA w Capital Economics. – Ponieważ globalny i rodzimy popyt wciąż słabnie, tak wysoka dynamika zamówień na dobra trwałe raczej się nie utrzyma – dodał Millan Mulraine, strateg z TD Securities.
Po wyłączeniu zamówień na środki transportu wskaźnik wzrósł w maju tylko o 0,4 proc. – To ulga, że firmy nie zrezygnowały kompletnie z zakupów. Ale tempo wzrostu gospodarki USA pozostanie niemrawe – podsumowała Jennifer Leea z BMO Capital Markets.