Cięcia tak mocno uderzyły w jego personel, że zagraża to dalszemu funkcjonowaniu tego instytutu. W piątek jego pracownicy strajkowali, co sprawiło, że dane gospodarcze były publikowane z opóźnieniem. Załoga instytutu grozi, że w przyszłości może całkowicie wstrzymać publikacje statystyk.
– Cięcia wydatków grożą przetrwaniu ISTAT. Od stycznia możemy całkowicie przestać publikować dane. Nie będziemy podawać statystyk dotyczących inflacji, deficytu budżetowego, dochodów gospodarstw domowych i sytuacji na rynku pracy. To wywoła bardzo duże kary finansowe, które Unia Europejska nałoży na nasz kraj za każdy dzień opóźnienia publikacji. Nie sądzę, by rząd i parlament chciały dojść do takiego punktu – twierdzi Enrico Giovannini, szef instytutu ISTAT.