Budowa tego portu lotniczego wciąż się opóźnia. Najnowszy, „nieprzekraczalny" termin jego otwarcia to październik 2013 r. Koszt budowy sięgnie nawet 5 mld euro, o 1,2 mld euro więcej, niż się pierwotnie spodziewano.

To niejedyne problemy infrastrukturalne stolicy Niemiec. Często np. zdarzają się awarie berlińskiej miejskiej kolejki. To sprawia, że niemieckie media ukuły dla miasta nieoficjalne motto:?„Berlin – możemy zrobić wszystko. Ale nic prawidłowo".

Budowa lotniska Berlin-Brandenburg rzeczywiście była koszmarem. Obfitowała

w przepychanki polityków z zadłużonych samorządów i liczne protesty. Przeciw lotnisku walczyli mieszkańcy berlińskich przedmieść, ekolodzy oraz fanatycy zachowywania tradycyjnej architektury. W 2010 r. główna firma budująca port lotniczy zbankrutowała, co znacznie oddaliło datę oddania inwestycji. Później okazało się również, że przy budowie popełniono wiele poważnych błędów dotyczących m.in. przebiegu kabli energetycznych i telekomunikacyjnych.