Co za dużo, to niezdrowo! Fallokracja nie przejdzie! Bardzo szanowany prezes banku centralnego Luksemburga Yves Mersch, którego kandydatura na członka kierownictwa Europejskiego Banku Centralnego ma zostać zatwierdzona w tym tygodniu, przyprawia deputowanych o ból głowy. W ostatni czwartek po południu przedstawiciele partii politycznych reprezentowanych w Parlamencie Europejskim postanowili zablokować tę kandydaturę. Przesłuchanie Merscha w komisji ekonomicznej i monetarnej planowane na poniedziałek zostało przez nich odwołane, a to uniemożliwia przedstawienie jego kandydatury do akceptacji na sesji plenarnej parlamentu. Konsultacja z parlamentem jest obowiązkowa. Jaki jest powód tego parlamentarnego gniewu? Nieobecność kobiety w kierowniczych gremiach Europejskiego Banku Centralnego od czasu odejścia Austriaczki Gertrude Tumpel-Gugerell na początku tego roku. Ten pucz nie może być kompletnym zaskoczeniem dla szefów państw i rządów. Deputowani od miesięcy biją na alarm w tej sprawie.