Ale czy ktoś kupiłby pizzę w McDonaldzie? McPizza wprowadzona w Ameryce we wczesnych latach 90. okazała się kompletnym fiaskiem, podobnie jak balsamy po goleniu Adidasa. Na każde rozszerzenie asortymentu zakończone powodzeniem można znaleźć przynajmniej jedno, które okazało się kompletnym fiaskiem. Co zatem decyduje o tym, że prawdopodobnie największa w historii rozbudowa oferty – 15 lat temu Apple był wyłącznie firmą komputerową, nikt nie spodziewał się, że będzie sprzedawał telefony – okazała się takim sukcesem? – Produkt należy rozpatrywać w trzech wymiarach. Musi mieć precyzyjnie zdefiniowaną grupę odbiorców, czytelne dla klientów przewagi konkurencyjne, a do tego dobrze zdefiniowaną konkurencję. Na przykład Michelin powinien się skupić na budowaniu swojej przewagi w odniesieniu do Goodricha – zwraca uwagę Bruce Philip, konsultant z Toronto. Sukcesem kończą się te rozbudowy oferty, w której przedsiębiorstwo zmienia tylko jeden z tych wymiarów. Zmieniając wszystkie trzy, rozpoczyna tak naprawdę nowy biznes, który może nie mieć nic wspólnego z dotychczasowym.