Inflacja roczna w Hiszpanii w ubiegłym miesiącu przyspieszyła do 3,4 proc. z 2,7 proc. w sierpniu – poinformował hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny. Inflacja bazowa, bez uwzględniania cen żywności i energii, wzrosła do 2,1 proc. w skali roku z 1,4 proc. miesiąc wcześniej.

Do tak znacznego skoku cen przyczyniła się wprowadzona we wrześniu przez rząd Hiszpanii w ramach programu oszczędnościowego podwyżka podstawowej stawki VAT z 18 do 21 procent oraz zniesienie preferencyjnej stawki podatku na szereg artykułów, w tym bilety do kina i artykuły szkolne.

Hiszpania zobowiązała się do zmniejszenia deficytu budżetowego z 8,9 proc. produktu narodowego brutto do 4,5 proc. w przyszłym roku. Ekonomiści jednak wyrażają obawę, że cel ten nie będzie możliwy do osiągnięcia przy rosnących cenach, gdyż mechanizm indeksach płac wymusi ich podwyżki. Wzrost inflacji stanowi także dodatkowe obciążenie dla ludności Hiszpanii, której warunki życia już i tak znacznie pogorszyły się z powodu najwyższego w Unii Europejskiej poziomu bezrobocia oraz cięć świadczeń społecznych i płac w sektorze publicznym.

- Zwyżka cen jest w całości spowodowana podwyżką VAT-u, co dodatkowo zmniejsza siłę nabywczą płac w kontekście i tak już słabej prywatnej konsumpcji – skomentowała dane dla agencji Reuters Estefania Ponte, ekonomista domu maklerskiego Cortal Consors.