Piwo na Czarny Piątek

Dla piwoszy jest wreszcie dobry powód, aby wstać raniutko w Czarny Piątek, czyli dzień, w którym startuje w USA sezon świątecznych zakupów i sprzedaży

Aktualizacja: 14.02.2017 15:21 Publikacja: 20.11.2012 11:15

Piwo na Czarny Piątek

Foto: spółka

Dla wielu klientów dzień następujący po Święcie Dziękczynienia kojarzy się z poranną wycieczką do sklepów  i walką o przecenione zabawki i inne towary.

W tym roku Lakefront Brewery z Wisconsin daje dobry powód, by fani z okolic Milwaukee ustawili się w kolejce: ekskluzywne piwo dostępne w sprzedaży jedynie na terenie browaru w Czarny Piątek.

Chris Johnson dyrektor marketingu browaru Lakefront stwierdził, że firma zdaje sobie sprawę z tego, że ludzie w ten wyjątkowy dzień spodziewają się niebywałych okazji i dlatego browar przygotował wyjątkowe piwo dla którego warto wstać o świcie.

Piwo będzie w sprzedaży od godziny 8:00 rano. Piwo nazwano „Black Friday", czyli odpowiednio do okazji i jest ciemny piwem, opisanym przez browar jako mocne, zawartość alkoholu w granicach 10 procent z aromatem sosny i cytrusów.  Tak jak i inne promocje w Czarny Piątek, piwo będzie sprzedawane dopóki starczy zapasów.

Oprócz piwa „Czarny Piątek" Lakefront Brewery oferuje 12 godzinne wycieczki po browarze. Dla pierwszych 300 gości, którzy kupią piwo, przygotowano kufle z napisem „Black Friday".

- Ponieważ to piwo jest tak wyjątkowe, spodziewamy się dużego popytu, oraz że klienci kupią „Black Friday" jako specjalny prezent dla przyjaciół i rodziny. Będzie to najlepszy prezent dla miłośników piwa - powiedziała cnbc Jessica Koehler dyrektor ds klientów.

Gospodarka światowa
Uncja złota za 4 tysiące dolarów – czy może poniżej 3 tysięcy?
Gospodarka światowa
Jak Xiaomi odniosło sukces tam, gdzie poległo Apple
Gospodarka światowa
Przemysł motoryzacyjny pomógł niemieckiej produkcji w maju
Gospodarka światowa
Trump przesunął deadline dla ceł na 1 sierpnia
Gospodarka światowa
Czy socjalista będzie rządził Nowym Jorkiem?
Gospodarka światowa
Cła będą wyższe od zapowiadanych? Donald Trump: Zaczynamy wysyłać listy do krajów