– przewiduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Te prognozy mogą utrudnić hiszpańskiemu rządowi kontynuowanie niepopularnych w społeczeństwie reform fiskalnych i strukturalnych.
Hiszpański premier Mariano Rajoy w ostatnich tygodniach kilkakrotnie zapewniał, że gospodarka wychodzi z recesji, w której tkwiła od dwóch lat. W II kwartale hiszpański PKB skurczył się zaledwie o 0,1 proc. w porównaniu z I kwartałem (1,7 proc. rok do roku), co sugeruje, że wkrótce zacznie rosnąć. MFW przyznał, że koniunktura w Hiszpanii powoli się poprawia. Ale zaznaczył, że ożywienie gospodarcze nie będzie wystarczająco silne, żeby zbić stopę bezrobocia, która na koniec II kwartału wynosiła 26,3 proc. W UE sytuacja na rynku pracy gorsza jest tylko w Grecji.
26,3 proc. wynosiło na koniec czerwca bezrobocie w Hiszpanii. W UE większe jest tylko w Grecji
„Historycznie Hiszpania nigdy nie była w stanie zwiększać zatrudnienia, gdy gospodarka rozwijała się wolniej, niż o 1,5-2 proc. rocznie. Ale prognozy sugerują, że tempo wzrostu nie osiągnie takiego poziomu nawet w średnim terminie" – napisali ekonomiści MFW w raporcie.
Według waszyngtońskiej instytucji w tym roku hiszpański PKB skurczy się o 1,3 proc. W 2014 r. przypuszczalnie się nie zmieni, a przez kolejne cztery lata będzie rósł średnio w tempie 0,75 proc.