Przyspieszenie wzrostu jest tłumaczone przez ekonomistów głównie „małym pakietem stymulacyjnym" premiera Li Keqianga (opierającym się na serii ulg podatkowych) oraz ożywieniem w sektorze nieruchomości.
Chińskie giełdy zareagowały na dane o PKB zwyżkami. Indeks CSI 300 zyskał w piątek 0,5 proc., a Hang Seng, indeks giełdy w Hongkongu, wzrósł o 1,1 proc. – W obecnym środowisku, gdy obawy dotyczące Chin co jakiś czas dają o sobie znać, odczyt zgodny z prognozami jest zdarzeniem pozytywnym dla rynku – twierdzi Stan Shanu, analityk z firmy IG Markets.
– Bez wątpienia Chiny zdołają osiągnąć w tym roku zaplanowane tempo wzrostu gospodarczego wynoszące 7,5 proc. Wzrost w czwartym kwartale będzie już jednak nieco bardziej umiarkowany – prognozuje Zhu Haibin, główny chiński ekonomista w banku JPMorgan Chase.
Analitycy z banku Nomura wskazują jednak, że ożywienie gospodarcze w Chinach skończyło się w trzecim kwartale. PKB w końcówce roku wzrośnie, zgodnie z ich prognozami, już tylko o 7,5 proc., a w pierwszym kwartale o 6,9 proc. Na początku przyszłego roku chiński rząd może ogłosić cel wzrostu gospodarczego na 2014 r. wynoszący 7 proc.