W tym samym czasie zaatakowano w podobnym sposób biuro spółki Next Media wydającej opozycyjny dziennik „Apple Daily". Lai był przez wiele lat prezesem Next Media, ale zrezygnował z kierowania nią w grudniu, gdy został zatrzymany przez policję za udział w protestach w dzielnicy Admiralty. Wciąż jest jednak największym udziałowcem tej spółki. Drukarnie „Apple Daily" były wcześniej atakowane przez „nieznanych sprawców". Kryminaliści wynajęci do atakowania demonstrantów utrudniali też dystrybucję tego dziennika. „Apple Daily" jest gazetą nielubianą przez władze Hongkongu, a 66-letni Lai często odwiedzał uczestników protestów okupujących ulice tej metropolii.