Szok! Frank szwajcarski po 4,34 zł

Szwajcarski Bank Narodowy zrezygnował w czwartek z obrony kursu euro we frankach przed spadkiem poniżej 1,20. Efektem było bezprecedensowe umocnienie franka.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:16 Publikacja: 15.01.2015 10:59

Szok! Frank szwajcarski po 4,34 zł

Foto: Bloomberg

Przed decyzją szwajcarskiej instytucji (SNB) za euro można było kupić nieco powyżej 1,20 franka, a chwilę później już tylko 0,87 franka. To oznacza, że szwajcarska waluta umocniła się o ponad 20 proc.

Równie dramatycznie frank umocnił się wobec złotego. Po komunikacie szwajcarskiego banku centralnego za franka było trzeba zapłacić już nawet 5,20 zł, w porównaniu do 3,54 zł wcześniej. Tak wysoki kurs nie utrzymał się jednak długo. Kilka minut po decyzji SNB frank kosztował około 4,20 zł.

Minimalny dopuszczalny kurs euro we frankach SNB wprowadził jesienią 2011 r., po tym, gdy w ciągu kilku lat spadł on z ponad 1,60 do niemal 1. Globalny kryzys finansowy, a następnie kryzys zadłużeniowy w strefie euro, powodowały bowiem masowy napływ kapitału do Szwajcarii, uważanej przez inwestorów za bezpieczną przystań na czas zawirowań.

Od tego czasu SNB skutecznie udawało mu się utrzymywać kurs euro powyżej 1,20 franka i to praktycznie bez interwencji na rynku walutowym. Ostatnio jednak, wskutek łagodzenia polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny, szwajcarska waluta znów była pod presją, a SNB musiał rozpocząć interwencje na rynku. To skutkowało wzrostem podaży pieniądza w Szwajcarii, co krytykowało część tamtejszych polityków.

W czwartek SNB oświadczył, że choć szwajcarska waluta jest wciąż mocna, jej przewartościowanie w minionych trzech latach się zmniejszyło, a gospodarka miała czas dostosować się do nowych warunków na rynku walutowym.

W ocenie Jennifer McKeown, ekonomistki ds. europejskich w Capital Economics, decyzja SNB mogła być podyktowana tym, że szwajcarska waluta – jak większość innych walut na świecie – wyraźnie osłabiła się w ostatnich miesiącach wobec dolara. W efekcie, spadł też kurs franka wobec koszyka walut głównych partnerów handlowych Szwajcarii.

Jednocześnie SNB, aby zapobiec ostrej aprecjacji waluty, zdecydowanie obniżył stopy procentowe. Odtąd będzie się starał utrzymywać stopę oprocentowania trzymiesięcznych pożyczek we frankach na rynku międzybankowym (LIBOR CHF 3M) w przedziale od -1,25 proc. do -0,25 proc., zamiast w przedziale -0,75 proc. do 0,25 proc., jak od połowy grudnia. W czwartek, przed decyzją SNB, LIBOR CHF 3M był na poziomie -0,06 proc.

W ocenie McKeown obniżka stóp nie będzie jednak tak efektywnym narzędziem obrony franka przed aprecjacją, jak interwencje. - Decyzja SNB była zaskakująca. Sądzę, że wkrótce będzie on musiał nasilić interwencje na rynku walutowym, aby zapobiec dalszej ostrej aprecjacji franka wobec euro – powiedziała ekonomistka.

- To kompletna kapitulacja. Presja i wiara w to, że Europejski Bank Centralny uruchomi w przyszłym tygodniu program skupu obligacji, jeszcze bardziej osłabiając euro, były dla Szwajcarskiego Banku Narodowego wystarczającymi czynnikami, by wycofał się z obrony kursu franka. Nikt nie wygra z pędzącym pociągiem - komentuje decyzję szwajcarskiego banku centralnego Jeremy Cook, analityk z brytyjskiej firmy World First. - Szwajcarski Bank Narodowy wpędza gospodarkę swego kraju w recesję. To ogromna pomyłka władz monetarnych. Nie spodziewałem się czegoś takiego - napisał na Twitterze Lars Christensen, ekonomista z Danske Banku. Nie wszyscy jednak krytykują decyzję SNB. - On nie skapitulował, ale przeszedł do planu B. SNB zdecydował, że przez pewien czas lepiej mieć dużą zmienność na rynku i silniejszego franka a frank i tak za jakiś czas będzie słabszy - przekonuje Kit Juckes, strateg z Societe Generale.

- Ta decyzja nie była taka nieoczekiwana. Dla Szwajcarskiego Banku Narodowego było coraz bardziej bolesne bronienie kursu minimalnego franka. Mimo to dodatkowe cięcie stóp na negatywnym terytorium jest zaskoczeniem. Oznacza ono, że inwestorzy będą musieli płacić 80 pb. za trzymanie depozytów frankowych przez trzy miesiące. Szwajcarski bank centralny ma nadzieję, że to zniechęci inwestorów do postrzegania franka jako "bezpiecznej przystani" i oszczędzi też szoku dla szwajcarskiej gospodarki - ocenia Alex Dryden, strateg z JP Morgan Asset Management.

- SNB ma bliskie powiązania z EBC. Decyzja o rezygnacji z obrony kursu franka może być oznaką tego, że SNB myśli, że EBC ogłosi w przyszłym tygodniu program ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE) i będzie on większy, niż oczekuje rynek. Być może europejskie QE sięgnie 1 bln euro, gdy wcześniejsze przecieki mówiły o 500 mld euro - wskazuje Kathleen Brooks, szefowa działu analiz w Forex.com.

- Na rynku szok. Decyzja Szwajcarów jest zupełnie niespodziewana. Po tej informacji kurs CHF/PLN przekroczył poziom 5 zł, ale już wraca.  Takiej sytuacji nikt się nie spodziewał. Zobaczymy  co zrobią inne banki centralne, bo wygląda na to, ze decyzja banku  centralnego Szwajcarii nie była konsultowana – mówi Marek Rogalski, analityk walutowy BOŚ.

Spadają indeksy giełdowe. W Warszawie mocnej przecenie poddano akcje banków, które maja w bilansach spore pozycje związane z kredytami "frankowymi". Niektóre banki tanieją o kilkanaście procent.

Szokująca decyzja banku szwajcarskiego od razu uderza w ponad pół miliona  polskich kredytobiorców, którzy mają kredyt hipoteczny w tej walucie.  Łączna wartość portfela kredytów denominowanych  w CHF wynosi ponad 130 mld zł.

Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym
Gospodarka światowa
Kartele, czyli rak, który pasożytuje na gospodarce Meksyku