Środowa sesja w Nowym Jorku nie przyniosła większych zmian indeksów. Dow Jones Industrial wzrósł o 0,08 proc. do poziomu 18224,57 pkt. S&P 500 osunął się o 0,08 proc. i zakończył notowania z wynikiem 2113,86 pkt. Minimalny spadek zanotował też Nasdaq, który stracił 0,02 proc. i spadł do 4967,14 pkt.

W centrum uwagi inwestorów pozostaje nadal FED. Janet Yellen kontynuowała w środę swoje cykliczne, odbywające się dwa razy w roku, wystąpienie w amerykańskim Kongresie. W trakcie wtorkowego i środowego przesłuchania Yellen podkreśliła, że Fed pozostaje „cierpliwy" w kwestii terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA.

Prezes Fed stwierdziła, że nawet jeśli Fed zmieni język komunikatu po posiedzeniu i usunie stwierdzenie o cierpliwości, nie oznacza to, iż kolejne posiedzenie przyniesie zmianę wysokości stóp procentowych. Będzie to raczej oznaczało, że Fed zacznie rozważać podwyżki na kolejnych posiedzeniach, ostateczna decyzja zależeć będzie od bieżącej sytuacji gospodarczej.

Analitycy generalnie zinterpretowali deklarację Yellen jako gołębi sygnał, słowa prezes wpłynęły również na notowania rynku terminowego, który wycenia, że pierwsza podwyżka stóp proc. w USA nastąpi na jesień.

Nie brakuje jednak głosów sugerujących wcześniejszy termin podwyżki. W ocenie analityków Barclays, wypowiedzi Yellen sugerują, że czerwcowa podwyżka stóp procentowych przez Fed jest wciąż prawdopodobna. Ich zdaniem Fed może również odwlec tę decyzję, jeśli w USA nie poprawi się sytuacja inflacyjna.