Opublikowane w tym tygodniu wyniki badań przeprowadzonych przez ekonomistów Daniela Sullivana i Daniela Aaronsona wykazują, że naturalna stopa bezrobocia będzie w najbliższych latach obniżać się w miarę starzenia się populacji oraz wydłużania się okresu edukacji Amerykanów. Eksperci Fed szacują, że w chwili obecnej spadła ona nieznacznie poniżej progu 5 procent. Do 2020 roku ma osiągnąć poziom pomiędzy 4,4 – 4,8 proc.

Raport chicagowskiego Fed może posłużyć jako argument dla przedłużania "gołębiego" nastawienia w polityce monetarnej USA i utrzymywania przez dłuższy czas niższych stóp procentowych. Większość szefów Fed uważa jednak, że naturalny poziom stopy bezrobocia wynosi około 5,1 proc.

W kwietniu bezrobocie w USA wyniosło 5,4 proc. i coraz więcej członków Komitetu Otwartego Rynku Fed, decydującego o polityce monetarnej USA opowiada się za podwyższaniem stóp, gdy rynek zbliża się do poziomu pełnego zatrudnienia. Większość niezależnych ekonomistów zwraca jednak uwagę, że naturalny poziom równowagi na rynku zatrudnienia jest bardzo trudny do dokładniejszego oszacowania.