Tylko w tym roku na administracyjnych granicach Białorusi i Kazachstanu dokonano 283 prób wwiezienia objętej embargiem żywności, ale z analiz kontroli fitosanitarnej wynika, że to jedynie 20 proc. zabronionych towarów przekraczających granice Rosyjskiej Federacji z tymi krajami. Redakcję „Izwiestii" poinformowano o tym w służbach prasowych tej instytucji. Z tego wynika, że udaje się zatrzymać jedynie niewielką część przemytu wwożonego z krajów unii celnej Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej. Rzecz w tym, że na granicach z tymi państwami nie ma kontroli celnej, a transporty sprawdzają jedynie posterunki kontroli fitosanitarnej, których jest nie za wiele – na granicy z Białorusią sześć, a z Kazachstanem 35. Naruszający zakazy wwozu szukają przez nikogo niekontrolowanych wiejskich dróg i nierzadko zdarza się, że nawet ci, których kontrola zawraca, znajdują objazdy i tamtędy wwożą do Rosji zakazaną zachodnią żywność.