Chiński rząd skonfiskował lokalnym władzom fundusze sięgające około 1 bln juanów (157 mld USD). Pieniądze te, będące równowartością 6 proc. zaplanowanych na ten rok wydatków rządu ChRL, leżały sobie bezczynnie, choć przeznaczono je na inwestycje.

Przedstawiciele władz lokalnych bali się ich ruszyć w obawie przed kampanią antykorupcyjną. Choć kampania ta cieszy się dużym poparciem społecznym, to uderzyła w inwestycje realizowane w Chinach. Samorządy mniej chętnie wydają pieniądze, co przyczyniło się do spowolnienia gospodarczego w tym roku. Analitycy banku HSBC oceniają, że przez ostatnie trzy lata niewykorzystane fundusze rządowe sięgnęły 3,8 bln juanów (596 mld USD).

Teraz władze centralne odbierają te pieniądze władzom lokalnym w ramach kary za niewystarczające inwestycje, które są tak potrzebne do pobudzenia wzrostu gospodarczego. Z Pekinu na prowincję napływają więc sprzeczne sygnały, a niektórzy lokalni oficjele umywają od tego ręce i przechodzą na wcześniejsze emerytury.