Reklama

Bulwersująca decyzja Sądu Najwyższego w sprawie insidingu

Menedżerowie amerykańskich spółek i szefowie funduszy hedgingowych będą mogli bezkarnie zarabiać krocie na przeciekach.

Aktualizacja: 06.02.2017 17:17 Publikacja: 06.10.2015 10:45

Bulwersująca decyzja Sądu Najwyższego w sprawie insidingu

Foto: Bloomberg

Tak decyzję Sadu Najwyższego skomentował słynny prokurator Preet Bharrara ścigający przestępstwa popełniane na rynku kapitałowym. Sąd ten odmówił rozpatrzenia apelacji  prokuratury w sprawie jednego z najbardziej spektakularnych przypadków wykorzystywania poufnych informacji w transakcjach giełdowych, czyli insider tradingu.

Bharrara uważa, że teraz pozbawieni skrupułów inwestorzy mają do dyspozycji „mapę drogową". Sąd Najwyższy sankcjonując  wyrok sądu niższej instancji  utrudni ściganie insiderów,  grzmi Bharrara. Wprawdzie 90 proc. spraw zainicjowanych przez tego prokuratora z nowojorskiego Manhattanu  prawdopodobnie nie zostanie zakwestionowanych, ale niektóre narażone są na takie ryzyko. Jak dotąd siedem wyroków zostało podważonych  przez sąd apelacyjny a w przypadku innych spraw procedury trwają.

Odmawiając bez komentarza rozpatrzenia apelacji prokuratury do decyzji sadu apelacyjnego  Sąd Najwyższy odrzucił możliwość wznowienia postępowania w sprawie wyroków jakie zapadły w procesach menedżerów funduszy hedgingowych Todda Newmana i Anthony Chiassona.

Decyzja w sprawie Newmana była błędem, przekonuje Bharrara. To, jego zdaniem,  potencjalna żyła złota dla przyjaciół i rodzin bogatych osób mających dostęp do poufnych informacji. "

Wśród tych, którzy mogą skorzystać na stanowisku Sądu Najwyższego jest m. in.  Michael Steinberg, z SAC Capital Advisors. Jego obrońca Barry Berke, twierdzi, że wyrok w tej sprawie musi zostać anulowany, gdyż jego klient „nie popełnił żadnego przestępstwa".

Reklama
Reklama

Decyzja sądu niższej instancji podniosła poprzeczkę dla oskarżycieli w sprawach dotyczących przekazywania poufnych informacji przez menedżerów spółek swoim przyjaciołom, krewnym czy też partnerom biznesowym. Nowojorski sąd apelacyjny uniewinniając  Newmana i Chiassona  uznał, że w takich przypadkach trzeba udowodnić, iż osoba dopuszczająca się przecieku odniosła konkretną korzyść.

Teraz, jak obawia się Bharrara, federalni prokuratorzy będą długo zastanawiać się, czy wszcząć postępowanie przeciwko menedżerom przekazującym członkom rodzin, czy znajomym poufne informacje o zyskach firmy i inne z pełną świadomością, iż zostaną wykorzystane w transakcjach giełdowych.

- Obecnie, kiedy zwiększone zostały wymogi prawne w kwestii korzyści wszyscy umyślnie przekazujący innym poufne informacje są chronieni przed oskarżeniem - wskazuje  John Zach, były prokurator generalny, który zaangażowany był w postępowanie przeciwko Newmanowi  i Chiassonowi, a obecnie jest partnerem w kancelarii  Boies Schiller&Flexner.

Newman, były zarządzający portfelem w Diamondback Capital Management i Chiasson, współzałożyciel Level Global Investors, byli członkami grupy przyjaciół wymieniających się informacjami. Nazywali siebie „Fight Club", od filmu z Bradem Pittem znanego w Polsce pod tytułem „Podziemny krąg".

Newman i Chiasson zostali wcześniej skazani za handel akcjami z wykorzystaniem poufnych informacji pochodzących z Della i Nvidii. Fundusz Newmana miał zarobić 4 miliony dolarów a Chiassona 68 mln dolarów. Ten pierwszy został skazany na  4,5 roku więzienia a drugi na 6,5.

Gospodarka światowa
Nasdaq chce handlu niemal przez całą dobę
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Czy na Wall Street zaczyna się wielka rotacja?
Gospodarka światowa
Europa dławi się regulacjami i przegrywa wyścig o AI
Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama