Kanadyjscy miłośnicy piwa z małych warzelni, których szybki rozwój w ostatnich latach to odpowiedź na monotonię produktów koncernów, są tą transakcją oburzeni. Skala to bowiem największy wróg rzemiosła, a Labatt zamierza rozbudować browar Mill Street. Zarówno w Kanadzie, jak i w innych krajach, w których rzemieślnicze browary przeżywają rozkwit, piwosze powinni się jednak oswoić z myślą, że takich fuzji będzie przybywało. I nie musi to wcale być dla nich zła wiadomość. Popularyzując niszowe dotąd marki i style piwa, koncerny zwiększają świadomość konsumentów i tym samym przyczyniają się do rozwoju browarów prawdziwie rzemieślniczych.