Ze średniej prognoz zebranych przez Bloomberga wynika, że do końca 2016 r. S&P500 wzrośnie do 2173 pkt. Jeśli oczekiwania analityków się sprawdzą, indeks zyska 13,5 proc. (aktualnie sięga 1910 pkt. –red.). Łyżką dziegciu w beczce miodu jest jednak zauważalny spadek oczekiwań analityków, który trwa od kilku miesięcy. Jeszcze w listopadzie średnia prognoz Bloomberga sięgała 2224 pkt, w grudniu spadła do 2216, a pod koniec stycznia wynosiła tylko 2190 pkt.
Bloomberg zauważa, że począwszy od listopada sześciu ankietowanych analityków ścięło prognozy. W zeszłym tygodniu na taki krok zdecydował się Dubravko Lakos-Bujas , strateg J.P. Morgan Chase. W tym tygodniu zdanie zmienił Tony Dwyer, analityk firmy Canaccord będący dotychczas największym optymistą. Strateg obniżył prognozę z 2360 do 2175 pkt.