Od kilku dni jesteśmy świadkami rajdu na giełdzie w Szanghaju. W poniedziałek, po raz pierwszy od 20 stycznia, Shanghai Composite wzniósł się ponad psychologiczny poziom 3000 pkt. Poniedziałkowym zwyżkom indeksu, towarzyszyły najwyższe w tym roku obroty akcjami (138,9 mld USD).
Paliwem do dalszych zwyżek może być polityka władz w Pekinie. Tuż przed weekendem rządowa instytucja China Securities Finance wznowiła kredyty dla brokerów pod zakup akcji. Obniżono także oprocentowanie pożyczek na ten cel do 3 proc.
- Zmiana polityki może sygnalizować, że dno na giełdzie jest już nami – ocenił w rozmowie z Bloombergiem Luo Yi, analityk Huatai Securities.
Dostępność linii kredytowych powinna uaktywnić inwestorów indywidualnych, którzy w przeszłości chętnie „lewarowali się" napędzając zwyżki na chińskiej giełdzie. Należy jednak pamiętać, że zjawisko nadmiernego zadłużania się pod zakup akcji, może przyczynić się do powstania bańki spekulacyjnej.
Od minimum zanotowanego w styczniu Shanghai Composite odbił już o 17 proc. Pomimo tego, stopa zwrotu liczona od początku roku to -14 proc.