Nie uważa się, by traderzy City rozpoczęli spadek kursu brytyjskiej waluty na płytkim rynku azjatyckim, ale to ich biuro odegrało kluczową rolę w załamaniu funta do poziomu najniższego od 31 lat. Kurs funta spadł 7 października z 1,26 USD do 1,14 USD, o 9 proc. w ciągu 40 sekund.
Z oficjalnego oświadczenia Banku Anglii wynika, że „nie nosiło to znamion zorganizowanej akcji" i dlatego dochodzenie skoncentrowało się na pojedynczym incydencie.
Feralnego dnia jeden z pracowników tokijskiego oddziału amerykańskiego banku za pomocą elektronicznego narzędzia o nazwie Aggregator wystawił wielokrotne zlecenia sprzedaży funta w momencie, gdy warunki na rynku były wyjątkowo niekorzystne. Jeden z pracowników banku wyraził opinię, że trader „spanikował'.