– Te dane sugerują, że presja inflacyjna jest wciąż ograniczona. To może zaniepokoić decydentów z Europejskiego Banku Centralnego, którzy wskazują na brak trendu zwyżkowego inflacji bazowej jako powód do troski. Jest jednak wiele powodów, by sądzić, że inflacja bazowa przyspieszy. Gospodarka rozwija się w przyzwoitym tempie, a ostatnie dane sondażowe wskazują, że ożywienie nabierze sił – twierdzi Jack Allen, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Nieco lepsze od oczekiwanych okazały się za to dane z rynku pracy. Stopa bezrobocia w strefie euro spadła w kwietniu do 9,3 proc., najniższego poziomu od marca 2009 r. Dla całej Unii Europejskiej zmniejszyła się do 7,8 proc., najniższego poziomu od grudnia 2008 r.

Pomiędzy poszczególnymi krajami Unii wciąż jednak są bardzo duże różnice, jeśli chodzi o ten wskaźnik. O ile w Grecji stopa bezrobocia wyniosła aż 23,2 proc. (dane za luty), a w Hiszpanii 17,8 proc. (wyraźnie jednak spadła z 20,4 proc. w kwietniu), o tyle w Czechach sięgała zaledwie 3,2 proc.

W Niemczech, według metodologii Niemieckiego Biura Pracy, stopa bezrobocia spadła z 5,8 proc. w kwietniu do 5,7 proc. w maju, czyli najniższego poziomu od zjednoczenia kraju w 1990 r. HK