Ta firma konsultingowa monitorująca przepływy kapitałowe dokonywane przez najbogatszych Ziemian podkreśla w swoim najnowszym raporcie, że Singapurowi pomaga też przekonanie, że jest bezpiecznym i stabilnym miejscem do lokowania dużych pieniędzy i dlatego zagraniczne aktywa mają tam rosnąć średnio o 8 proc. rocznie do 2021 r. W Hongkongu będą zwiększały się o 7 proc., a w Szwajcarii jedynie o 3 proc.
Szwajcaria jednak długo jeszcze będzie największym na świecie centrum zarządzania zagranicznym majątkiem, bo ulokowano tam 2,4 bln USD, dwa razy więcej niż w Singapurze.
- Singapur i Hongkong szybciej rozwijają się od Szwajcarii ze względu na rozwój gospodarczy i bogacenie się ludzi w Chinach i w Indiach – powiedział Mariam Jaafar, partner BCG rezydujący w Singapurze. – W opinii klientów Singapur jest bardziej niezależny i bezpieczny, a tamtejszy rząd bardzo wspiera sektor zarządzania majątkiem – dodał.
Nadal głównym źródłem napływu bogactwa są w tym regionie Chiny, mimo ograniczeń w odpływie kapitału. Zagraniczne aktywa w bankowości prywatnej wzrosły w minionym na świecie o 4 proc. do 10,3 bln USD.