Z tego właśnie powodu niskobudżetowy indyjski przewoźnik SpiceJet musiał uziemić całą swoją flotę, ale w sukurs przyszedł mu „biały rycerz" w osobie Ajaya Singha, współzałożyciela firmy i szefa jej rady nadzorczej. Singh wsparł SpiceJet kapitałowo, zrezygnował z obsługi nierentownych tras, i agresywnie zwiększał zdolności przewozowe na szybko rosnącym rynku krajowym.

SpiceJet dodatkowo sprzyjają niskie ceny ropy naftowej. Obecnie wartość rynkowa indyjskiego przewoźnika wynosi 1,2 miliarda dolarów, a jego akcje od grudnia 2014 roku, kiedy znalazł się na skraju bankructwa podrożały o ponad 800 proc. , Od stycznia 2017 walory SpiceJet poszły w górę o 124 proc. Złożyła już zamówienia na samoloty o wartości 26 miliardów dolarów.