Gra pod przepływ pieniędzy z rynku obligacji na giełdy akcji w tym roku nie wypaliła, gdyż niskie rentowności sprawiły, iż rynek długu radził sobie dobrze, pisze Bloomberg.
Jednak pojawiają się oznaki, że obecnie rynki znalazły się u progu wielkiej pokryzysowej rotacji. Jak dotąd w tym roku akcje przyniosły wyższy zwrot uwzględniający ryzyko niż obligacje.
Robert Griffiths, strateg rynku akcji w londyńskiej placówce Credit Suisse przekonuje, że jeśli rosnący zwrot a z akcji będzie się utrzymywał w kolejnych kwartałach zwiększy to szanse na osiągnięcie krytycznego punktu , kiedy szala przechyli się w stronę akcji.
Od 2009 roku do globalnych funduszy obligacji (w tym dług rządowy i papiery o wysokiej rentowności) napłynęło 1,3 biliona dolarów, natomiast fundusze akcji pozyskały zaledwie mniej niż połowę tej kwoty, szacuje Jefferies Group, bazując na danych EPFR Global.