„Pracownicy nie mogą ewakuować się w piątek, przed zdarzeniem pogodowym, do którego ma dojść we wtorek" – napisał menedżer w notatce do pracowników. Wskazywał, że mogą ewentualnie nie przyjść do pracy na dzień przed spodziewanym uderzeniem huraganu Irma w wybrzeże Florydy. „Brak obecności na tych zmianach, niezależnie od przyczyny, będzie uznawany za samowolną nieobecność i zostanie odzwierciedlony w dokumentacji" – groził. Wskazał również, że jeśli dojdzie do ewakuacji miasta, pracownicy muszą powrócić na swoje miejsca pracy po 72 godzinach. Absurdalna notatka służbowa oczywiście szybko trafiła do internetu, a sieć Pizza Hut odcięła się od bezdusznego menedżera. – To pojedynczy incydent, spowodowany przez pracownika, który niewłaściwie ocenił sytuację. Właściciel franczyzy już zajął się tą sprawą. Ta franczyza oferuje pomoc finansową pracownikom poszkodowanym przez huragan – twierdzi Doug Terfehr, rzecznik Pizza Hut. HK