Akcje chińskich spółek zajmujących się technologią sztucznej inteligencji (AI) mocno rosły podczas piątkowej sesji w Szanghaju po tym jak rząd Chin przedstawił trzyletni plan rozwoju tego sektora. I tak np. papiery firmy Wisesoft Co., tworzącej systemy zarządzania ruchem ulicznym, rosły nawet o 8,4 proc. Akcje produkującej roboty spółki Siasun Robot & Automation Co. zyskiwały zaś o 4,6 proc.
"Monitoring video i finanse są sektorami, w których technologia sztucznej inteligencji może zostać szybko skomercjalizowana. Duży potencjał ma również branża samochodów autonomicznych" - piszą Zhang Jingsong i Lu Ting, analitycy China International Capital Corp. Z planu przedstawionego przez chiński rząd wynika, że będzie on wspierał współpracę między instytucjami finansowymi a spółkami zajmującymi się technologią AI. Nacisk będzie kładziony na dokonywania przełomów technologicznych w takich sektorach jak samochody autonomiczne, roboty usługowe oraz komputerowa diagnostyka medyczna. Oczywiście chińskim władzom również zależy na doskonaleniu systemów wykorzystywanych przez instytucje bezpieczeństwa takich jak np. systemy inteligentnego monitoringu oraz rozpoznawania twarzy.
Sektor technologiczny w dużym stopniu napędza tegoroczne zwyżki na chińskich giełdach. Papiery Tencent Holdings i Alibaba Group, dwóch internetowych gigantów z Państwa Środka, zyskały w tym roku ponad 100 proc. Indeks MSCI China, w którym dużą wagę mają spółki technologiczne, wzrósł od początku stycznia aż o 48 proc., co czyni go jednym z najlepszych indeksów rynków wschodzących. W tym samym czasie indeks Shanghai Composite (w którym udział spółek IT jest mniejszy) zyskał jedynie 5 proc. a Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu wzrósł o 31 proc.
Część analityków wskazuje, że MSCI stał się de facto indeksem technologicznym. To odzwierciedla również szersze zmiany w chińskiej gospodarce i społeczeństwie. - Wystarczy spojrzeć jak ten sektor zmienia chińskie społeczeństwo. Byłem jakiś czas temu w Pekinie i poszedłem tam do „Starbucksa" na kawę. Przy kasie wyjmuję portfel i chcę zapłacić gotówką. Pan z obsługi patrzy się na mnie i mówi: „Nie jesteś z Chin". Spytałem się więc, czy mój mandaryński jest tak słaby, że się zorientował. Odparł: „Nie, twój mandaryński jest dobry. Po prostu chcesz zapłacić gotówką, a wszyscy tu teraz płacą za pomocą smartfonów". Na chińskich weselach tradycyjnie wręcza się parze młodej pieniądze w czerwonych kopertach. Teraz jednak często się zdarza, że gospodarze podchodzą do terminala przy wejściu i wpłacają datek przystawiając do niego telefon. Na nagrobkach widnieją kody QR, po których zeskanowaniu można poczytać sobie o zmarłym i dowiedzieć się, kto był jego krewnym i kto opiekuje się grobem. Nawet żebracy w Pekinie i Szanghaju noszą tabliczki z kodami QR. Kto chce im dać pieniądze, skanuje kod telefonem i wpłaca im pieniądze na konto – mówił w niedawnym wywiadzie dla „Parkietu" Kelvin Tay, regionalny dyrektor inwestycyjny z UBS Wealth Management w Singapurze.