- Pan Staley naruszył standardy dbałości o dobro firmy wymagane i oczekiwane od prezesa poprzez działania podważające zaufanie do procedur dotyczących sygnalistów w Barclays – oświadczył Mark Steward, dyrektor wykonawczy działu nadzoru rynku w Financial Conduct Authority (FCA). – Sygnaliści odgrywają kluczową rolę w ujawnianiu złych praktyk i nieprawidłowości w sektorze usług finansowych – dodał.
To trzecia pod względem wysokości kara nałożona przez FCA na osobę fizyczną. Prze miesiącem niewiele brakowało, by nadzór oskarżył Staleya o działanie z brakiem uczciwości, co kosztowałoby go utratę pracy. Zarząd banku stanął po stronie prezesa i skończyło się wymierzeniem klapsa.
Grzywna stanowi około 15 proc. wynagrodzeń Staleya z 2016 r. Spoółka w oddzielnym oświadczeniu stwierdziła, że obniżyła nagrodę Staleya za 2016 r. o 500 tys. funtów. A ukarany prezes przyznał, że „zdaje sobie sprawę, że jego osobiste zaangażowanie się w całą sprawę było niestosowne".