Przeor otrzymał z Narodowego Biura Buddyzmu 62,5 mln bahtów (7 mln zł) na projekty związane z promocją buddyzmu przez 19 świątyń będących filiami Wat Sa Ket. Okazało się, że dziewięć spośród tych świątyń nie dostało z tej puli żadnych pieniędzy, a cztery kolejne dostały tylko po 2 mln bahtów. Duża część państwowej dotacji znalazła się za to na kontach krewnej bliskiej uczennicy przeora.
Tych odkryć dokonano w ramach śledztwa dotyczącego defraudacji w trzech wielkich klasztorach buddyjskich. Aresztowano w tej sprawie już pięciu prominentnych mnichów.